― Stworzymy własną drużynę, a potem pobijemy drużynę szkółki jeździeckiej z hukiem ― mówi Monika. ― Słowo daję, Magda przekona się, że wybrała złą drużynę.
Rozczarowanie Moniki, że nie została wybrana do drużyny na konkurs skoków, jakby nagle gdzieś się ulotniło.
― Nie wiem, czy chcę być w drużynie ― odpowiadam.
― Przestań tchórzyć, Klaro ― odpala Monika. ― Przecież odważyłaś się już wcześniej startować w konkursach skoków.
Monika nic nie rozumie. To nie startu w konkursie skoków się boję. Boję się być w jednej drużynie razem z nią. Jeśli mi się nie powiedzie, popsuję wszystko całej drużynie. A zgadnijcie, kto wtedy będzie się na mnie wściekać!