Gdyby sprawy w Polsce potoczyły się po 1989 roku pomyślnie, gdybyśmy teraz mogli zaufać sternikom państwowej i światowej nawy, pewnie nie chciałoby się nam dochodzić, czy Lech Wałęsa skakał przez płot, czy nie, czy od tego zawalił się mur berliński, czy z innych powodów...