Przy trzecim tomie serii wydawało mi się, że autorka nie powiedziała wtedy ostatniego słowa. I ogromnie ucieszyła mnie wiadomość, że powstały dalsze losy bohaterów, z którymi tak ciężko było mi się rozstać. Tym razem Małgorzata Falkowska poświęciła tę część Poli, córce Magdy. Trzeba przyznać, że wyrosła na fajną dziewczynę, ale jakże jeszcze naiw... Recenzja książki Powrót