Kanada rok 1885. Podczas powstania Metysów przeciw Anglikom niewielkie Batoche pada na skutek zdrady sklepikarza Toussainta Leboeufa. Z jego ręki ginie Baptiste, jeden z dowódców oblężonych. Umierając, Baptiste nakazuje synom, by odnaleźli Toussainta, pomścili ojca i odzyskali dziesięć tysięcy dolarów powierzonych zdrajcy. Jean, Jacques i François ruszają śladem Toussainta. Koło Hell Gap, amerykańskiego miasteczka blisko granicy z Kanadą, ratują życie człowiekowi powieszonemu przez samozwańczych stróżów prawa. Poznawszy historię braci, ocalony Bob Kennedy, który bywa na bakier z prawem, ale jest honorowy i lojalny, oferuje im pomoc. Metysi i ich nowy przyjaciel dowiadują się, że Toussaint mieszka w Hell Gap pod nazwiskiem mister Jonathana, będąc jednym z organizatorów przemytu na wielką skalę pomiędzy Kanadą i Ameryką. Bob podburza miejscowych przeciw zdrajcy. Dochodzi do szturmu na jego dom, ale Jonathan wymyka się tajemnym przejściem. W Turtle Mountain przebrani za desperados bracia i Bob zatrzymują dyliżans, którym wspólnik Jonathana przewozi dolary zabrane Baptiste’owi. Ów wspólnik to pułkownik Fairfield, główny agent urzędu celnego w Turtle Mountain, który jednocześnie sam ciągnie zyski z przemytu. Metysi odbierają mu pieniądze. Pułkownik z grupą najętych rzezimieszków rusza za nimi w pogoń. Towarzyszy im żądny przygód Francuz Félicien Navarre, handlarz win, który podróżował napadniętym dyliżansem. Bracia i Bob spieszą w miejsce, gdzie zostawili konie. Chcą jechać do Reginy, by przekupić strażników i uwolnić z więzienia bohatera powstania Metysów Louisa Riela. W drodze François ma wypadek, trzeba go transportować na noszach. Tymczasem konie zostały rozszarpane przez drapieżniki. Ślady wskazują, że zrobiły to dwa grizzly. Zapada decyzja o przeniesieniu François do Samotnego Domu, będącego własnością przemytnika Joego Sullivana, który ma dług wdzięczności wobec Boba. Pod nieobecność gospodarza gościny udzielają im żona Sullivana, pijaczka zwana old woman, oraz jego piętnastoletnia córka Kate. Nadchodzi śnieżyca i przybysze zostają uwięzieni w swym schronieniu. Wkrótce do Samotnego Domu docierają Fairfield i jego ludzie, których śnieżyca zaskoczyła podczas pościgu za Metysami. Siły są zbyt wyrównane, by pułkownik zaryzykował zbrojną konfrontację, i dwie wrogie grupy przebywają razem w odciętym od świata domu. Jeden z niedźwiedzi, które wcześniej zagryzły konie, podchodzi pod domostwo. Jean ocala Kate przed jego atakiem, zabija zwierzę, ale odnosi przy tym rany. Wieczorem Fairfield podaje wszystkim narkotyk i ucieka z pieniędzmi, korzystając ze ścieżki wydeptanej przez niedźwiedzia. Podwładni pułkownika, którzy nie dostali zapłaty, ruszają za nim w pogoń wraz z Bobem i Francuzem. Fairfielda szukają też Sullivan i Jonathan, przekonany, że pułkownik sfingował napad na dyliżans, by zagarnąć jego pieniądze. Po drodze zabijają grizzly. Rozpruwszy mu brzuch, przekonują się, że grizzly pożarł pułkownika oraz poszukiwane dolary, które zmieniły się w jego żołądku w papierową pulpę. Grupa Boba wpada w ręce Jonathana. Dochodzi do ponownego odwrócenia sojuszy. Wszyscy idą do Samotnego Domu. Prowadzą Boba w więzach. Jonathan chce z zaskoczenia zastrzelić Metysów. Félicien Navarre, który pozornie przeszedł na jego stronę, ostrzega Jacquesa, tak że kula zdrajcy tylko go rani. Wściekły Jonathan zabija Francuza, ale sam ginie z ręki Kate. Gdy zima nieco odpuszcza, Sullivan przywozi z Deloraine gazety i list do braci. Z gazet wynika, że Louis Riel został stracony parę miesięcy wcześniej. List od wuja Perrota wzywa ich do Cariboo, gdzie wuj potrzebuje pomocy przy strzeżeniu kopalni złota. Zapada decyzja o wyjeździe.