„Północ“ to postapokaliptyczna wizja świata, pozbawionego wyraźnego kształtu. Bez wyjaśnienia okoliczności, jedynie ze strzępami informacji. Skupiona na drodze, która trwa, choć brakuje sił. Podróż stanowi cel sam w sobie, a może i wiele miejsc wygląda na nowy początek, ale to desperacka próba wrócenia do domu, gdziekolwiek się znajduje, zdaje się trzymać przy życiu. Świat przypomina Europę po Drugiej Wojnie Światowej, tułacze kojarzą się z Żydami uwolnionymi z obozów, ale brakuje informacji, by czegokolwiek być pewnym.
„Północ“, to powieść, gdzie płacz trwa „aż sen wyrywa myśli z korzeniami, ciska je na odłóg świadomości”, a zwieszone z rezygnacji ramiona są niczym „odciski samotności“. W zetknięciu z ogromem cierpienia człowiek pragnie „oddać ból, przelać go na nich, a oni dalej na innych“, bo uczucie to zamienia się w “potwora, który dalej idzie sam“.
„Północ“ to przygniatającej emocje, skomplikowane emocje i piękno otoczenia. Poczucie niewygodny w połączeniu z pięknem języka. Wiele poszlak, które w sercach czytelników mogą przybierać przeróżne kształty. Powieść emocji oraz doświadczeń, nie wydarzeń oraz historii. Książka mojego serca.
przekł. Katarzyna Tunkiel