Wzruszający reportaż o ludziach, którzy choć czują się Polakami, w Polsce nie mieszkają.
Przed wojną w Polsce żyło ponad 3 miliony Żydów. To oni podczas II wojny światowej najbardziej ucierpieli. Potracili bliskich, cały swój dobytek oraz odebrano im godność. Części z nich udało się uciec do Izraela, gdzie mieli nadzieję odnaleźć swoje miejsce. Takich emigracji było całkiem sporo nie tylko za czasów Holocaustu, ale również później, gdy w Polsce panował komunizm.
Wśród Żydów znalazły się osoby, które chętnie opuszczały ziemie polskie, na których zaznały tyle cierpienia, ale również Ci, którzy czując się Polakami nie mogli pogodzić się z utratą polskiego obywatelstwa. Podróż do Ziemi Obiecanej dla wielu okaże się pogorszeniem warunków bytowych i wielkim rozczarowaniem. Zmiana klimatu, różnorodność kulturowa, nieznajomość języka to tylko nieliczne trudności w asymilacji do nowego miejsca.
Książka ta zawiera wiele hebrajskich słów, które nie zostały wytłumaczone. Dla czytelnika, który z kulturą żydowską ma niewiele wspólnego jest to dość trudna lektura, ponieważ wyjaśnień należy szukać na własną rękę. Ale historie przytoczone w reportażu są wzruszające i zapadają w pamięć. Wyłania nam się obraz tęsknoty za krajem, za tradycją i próbę stworzenia sobie tej polskości w nowym miejscu. Są też tacy, którzy mają do Polaków żal, że nikt nie stanął w ich obronie, a nawet dali się tak łatwo porwać antysemickim nastrojom.
Jest to słodkogorzka opowieść o przerwanych marzeniach, planach i utracie tożsamości oraz o potrzebie odkrycia prawdy o swoich korzeniach i poznać historię swoich przodków.
Książka na pewno spodoba się osobom zainteresowanym kulturą żydowską. Ludzi pamiętających jeszcze czasy wybuchu II wojny światowej albo czasy powojenne, również ta lektura może zafascynować. Ja dowiedziałam się z niej wielu ciekawych informacji, jednak brak słowniczka utrudniało mi płynne czytanie.