Poezję Nijole Miliauskaite traktowała jako coś intymnego. Wiersze pisane przy kuchennym stole są osobliwe: to zwierzenia na kartkach dziennika, autentyczne obserwacje i przeżycia. Badacze zwracają uwagę na autobiografizm tej poezji, który jest bardzo czytelny, mimo że osoba pisząca usiłuje przykryć tekst dłonią. Intymny akt twórczy wrażliwej osoby odsłania kulisy świata codziennego, zamkniętego i osobistego. Jest również On - jego niewidzialne oko wciąż ją obserwuje - ten co zagląda przez ramię, ten, którego najpierw podziwiała, a później otoczyła opieką, ten którego poetyce potrafiła się przeciwstawić w swojej własnej poezji, pisanej sercem, nie rozumem.