Wiemy dziś, że wszelka świadomość jest świadomością czegoś, że człowiek nie jest już naturą, wyspą, więzieniem, esencją. Wiemy, że określa się poprzez swoje kontakty, poprzez sposób, w jaki podejmuje świat i samego siebie wobec świata, poprzez styl relacji wiążącej go z przedmiotami, innymi ludźmi i samym sobą. Otóż [...] literatura jest jednym z miejsc, w których z najwyższą prostotą, a nawet naiwnością ujawnia się ów wysiłek świadomości pojmującej byt. W kontakcie z pięknym wersem, z udaną frazą, obrazem epitetem czy nawet intonacją, rytmem albo ciszą każdy wielki pisarz odkrywa i tworzy własną pisarską wielkość i zarazem ludzką prawdę. Wielka literatura stanowi zatem uprzywilejowaną dziedzinę szczęśliwej relacji.