200 stron, 12 bogato ilustrowanych historii. Przy jednej z nich zawołacie: „Halo! Pamiętam! Prasa pisała. Nic tam ciekawego nie było”. No to z drugiej części „Podziemnego Szczecina” dowiecie się, że jednak „coś” tam było. Od autorów: „Drugi tom książki Podziemny Szczecin nie jest zbiorem mniej atrakcyjnych „odpadków”, które nie zmieściły się w pierwszej części. Nasze miasto jest tak bogate w niesamowite podziemne obiekty, że lista tych „the best of…”, które zapisujemy w naszym notatniku, zbliża się już do setki”.