Czy zna się do końca swojego ojca? Z tego, co wiemy, urodził się w 1957 roku w Nowym Miasteczku w robotniczej rodzinie przesiedleńców ze wschodniej Polski. Rodzina jego ojca opuściła Brzeżany z wyboru, zaś rodzina matki pozostawiła wszystko w nadburzańskich Tokarach dla ratowania życia (jej ojciec, Feliks Hruświcki „Lot” miał dwa wyroki śmierci za działalność w AK po powrocie z Syberii, gdzie trafił jako jeniec radziecki za uczestnictwo w obronie twierdzy brzeskiej). Stąd w twórczości taty patriotyzm i miłość do Ojczyzny odziedziczone po dziadku Feliksie. Pochodzi z domu, w którym otrzymał wychowanie religijne i ono ukształtowało jego życiowe wybory. Brał między innymi długi i aktywny udział w życiu Kościoła.
Jest miłośnikiem pięknych przygód; zwiedził wiele krajów w ramach wyprawy naukowej Uniwersytetu Jagiellońskiego do Afryki, Azji Zachodniej i Europy, zanim w 1984 roku zdecydował się budować swoją przyszłość w Paryżu.
Esteta i amator sztuki, jest uzdolniony artystycznie. Wielka jego pasja to śpiew chóralny, którym zajmuje się od ósmego roku życia i kultywuje aż do dziś.
To, czego jeszcze o nim nie wiedziałyśmy, to jak bardzo pięknie pisze. Miłośnikom polskich wierszy, budzących w duszy łomoty nostalgii i emocji, zostawiamy przyjemność odkrycia jego twórczości…
Drodzy Czytelnicy, przedstawić dzisiaj naszego tatę było dla nas wielkim zaszczytem.