Relacja podchorążego WP, który dostawszy się do niewoli niemieckiej podczas walk wrześniowych 1939 r., potem sześciokrotnie podejmował ucieczki z obozów. Szósta ucieczka zakończyła się sukcesem dzięki pomocy belgijskiego ruchu oporu.
[MON, 1974]
Od Autora:
Książka "Podchorąży, wojna i ślepy los" ma charakter suchej relacji, a nie opisu literackiego. Wszystkie opisane w niej zdarzenia są prawdziwe i rzeczywiście miały miejsce w latach 1938-1944, a wiele osób, które były świadkami tych zdarzeń, przeżyło szczęśliwie wojnę i może ich autentyczność poświadczyć. Fakt ten podkreślam szczególnie mocno, w czasie bowiem opisanych sześciu moich ucieczek z niewoli niemieckiej w latach 1942-1943 spotykałem sytuacje tak nieprawdopodobne, że mogłyby budzić niejedną wątpliwość. W pamiętniku przedstawiłem to, co zaobserwowałem, przeżyłem i przemyślałem w czasie służby wojskowej, w walkach tragicznego września 1939 roku oraz w latach niewoli niemieckiej, kiedy to sześć razy usiłowałem wyrwać się spoza drutów obozów, co wreszcie zostało uwieńczone powodzeniem w lipcu 1943 roku. W końcowym rozdziale wspomnień ukazałem swój udział w działaniach Armee Secrete Belge na przełomie lat 1943-1944.