Książka, która w żaden sposób nie zapadła mi w pamięć na tyle, bym mogła ja ocenić pozytywnie. A to, co zapamiętałam to raczej negatywy. Mimo, iż czytałam ją w 2011 roku. Pamiętam, że gdy ją wypożyczałam czymś mnie zainteresowała. Jednak z całej lektury zapamiętałam między innymi nijakie czarno-białe fotosy z filmu. Nijakie ze względu na ich kiepską jakość i nie mówię tu o czarno-białych barwach a o potwornym zaciemnieniu niektórych z nich do tego stopnia, że nie były wyraźne. No może to wina wydania. Nie wiem. Poza tym o ile początek książki mnie zainteresował: spotkanie mężczyzny i kobiety w pociągu, o tyle cała reszta potwornie się ciągnęła. Mimo, że książka do grubych nie należy, chciałam ją skończyć jak najszybciej. I przeczytałam do końca tylko po to żeby dowiedzieć się jak to się kończy.
Ani nie polecam ani nie odradzam.
Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2023/01/pociag.html