Książka Po co prawnikom filozofia prawa jest kierowana nie tylko do teoretyków, lecz także, a może przede wszystkim, do praktyków. Autor próbuje przełamać utrwalony paradygmat myślenia, że prawnikom filozofia jest niepotrzebna. Przekonuje Czytelników, że w obliczu tzw. trudnych przypadków sędziemu, prokuratorowi, adwokatowi, radcy prawnemu, notariuszowi czy urzędnikowi państwowemu nie wystarcza typowy prawniczy warsztat, lecz musi on sięgać do rozumu praktycznego, ergo - do filozofii i prawa. Tak zresztą bardzo często się dzieje, mimo że prawnicy nie zawsze sobie to w pełni uświadamiają. Podążając śladem Gustawa Radbrucha, autor zakłada, że prawo jest nie tylko elementem inżynierii społecznej, lecz także ideą moralną. Na konkretnych przykładach pokazuje, że pomiędzy ucieleśnionymi w nim wartościami bezpieczeństwa, celowości i sprawiedliwości może dochodzić do wzajemnych konfl iktów. Wówczas okazuje się, że prawnik nie może być tylko sprawnym rzemieślnikiem, lecz powinien okazać się także wrażliwym humanistą.