[współpraca reklamowa novaeres]
Pieśń krwi i powietrza. Proroctwo Dioriness to pierwszy tom obszernie rozbudowanego świata, który stale nas zaskakuje. Dzięki dołączonej mapce z przodu i ściągawce z tyłu, na brak zagubienia nie można narzekać. A przypisy autorki to tylko dodatkowy bonus.
Co znajdziecie w środku;
ϟ narrację trzecioosobową z różnych perspektyw;
✦ bardzo dużo ras połączonych z magią żywiołów, bogami i demonami;
ϟ intrygi królewskie, które pośrednio zmieniły bieg wydarzeń;
✦ obszerny opis walk, dynamiczna akcja;
ϟ czterech głównych bohaterów, z których najważniejszym okazuje się Falen oraz wiele postaci pobocznych;
✦ pierwsza połowa książki skupia się bardziej na wyprowadzeniu do świata, tradycjach, zasadach i pokazaniu jak to wygląda;
ϟ lekkie zauroczenie między bohaterami bardziej rozgrywające się w tle, ale nie tylko;
✦ tajemnice, siła przyjaźni i rodziny.
"Prawda nie zawsze jest łatwa, ale z czasem można się przyzwyczaić do jej ciężaru. Los nie pyta Cię o zgodę".
Co to była za przygoda! Dosłownie nie mogę się jeszcze otrząsnąć z wszystkich rewelacji jakie zaserwowała nam autorka szczególnie pod koniec książki. Oraz tego co jeszcze przed nami. Przez połowę książki gdzie nie gdzie były rzucane nam poszlaki tego co może się wydarzyć, dlatego oczekiwanie tylko zaostrzyło apetyt. Przede wszystkim centralnym bohaterem jest Falen i to na nim warto skupić się w pierwszej części. Pozostali główni bohaterowie czyli Ellie, Rin oraz Alec są ważnym elementem powieści natomiast na ich barkach nie spoczywa tak wielki ciężar tajemnic.
Początek historii zaczyna się dość spokojnie choć mamy więcej pytań niż odpowiedzi, a gdy niektóre obyczaje są wyjaśniane w miarę rozwoju akcji to miałam wrażenie, że jeszcze więcej jest ukryte. Choć wprowadzenie jest bardzo obszerne akcja nie zwalnia nawet na sekundę i cały czas w 4 bohaterów uderzają coraz nowsze wydarzenia, ale też otwierają się im oczy na kłamstwa przywódców i tego, że wojna jaka jest toczona między dwoma różnymi rasami tak naprawdę mogłaby wyglądać zgoła inaczej.
Oprócz magii żywiołów, pojawia się też magia czasu która jest bardzo nieprzewidywalna i nieraz uratowała czyjeś życia, ale i sprawiła że się nie udało. Dzięki temu historia wydaje się bardziej rzeczywista, chociaż nie powinna. Rozdziały bardziej przypominają wpisy z pamiętnika z datami tego co się wydarzyło, więc bardzo dokładnie śledzimy losy bohaterów.
Druga część książki skupia się na Falenie chociaż w tle nadal rozgrywa się bieżącą akcja to w pewnym momencie wszystko się ze sobą sprawnie łączy. Łatwo też nam zrozumieć prawa tego świata i kibicować bohaterom. Najbardziej walecznym sercem okazał się młodszy brat Falena - Finn. Jest postawa jest niezwykle budująca i sprawia że miłość do rodzeństwa nabiera zupełnie innego kształtu.
Wykreowany świat jest dopracowany w każdym szczególe. I czuć ogromny potencjał, który mam nadzieję rozwinie się w kolejnych tomach. Pierwszą połowę czytało mi się w sam raz, ale ta druga wywarła na mnie całą paletę emocji i aż ciężko było się oderwać od czytania.
Proroctwo Dioriness spodoba się fanom fantastyki z dobrze dopracowanym światem, wyrazistymi bohaterami, wieloma plot twistami wypełnionymi nieoczekiwaną utratą życia ale i tajemnicami, o których nie śnili nawet bogowie ❤❤❤.