Kolejna bardzo ciekawa książka o losach polskiego lotnika z czasów II WŚ za mną. Jej autorem jest syn głównego bohatera. Książka napisana przez "nie profesjonalistę" odbiega pod niektórymi względami od pozycji opracowanych przez zawodowych historyków. Nie są to też wspomnienia pisane w pierwszej osobie, choć z licznymi wspomnieniowymi wstawkami. Mimo tej odmienności, książka ze względu na format postaci jaką był Władysław Gnyś przypadła mi do gustu.