Nie recenzuję książek dla dzieci, ale z racji tego, że mam młodszego brata, wciąż je czytam. Ostatnio już rzadziej, bo nauczył się czytać samodzielnie, ale czasem się zdarza. Nie mogłam przejść obojętnie obok nowej serii książek pani Liliany Fabisińskiej, której poprzednie dzieła wspominam z niemałym sentymentem. Gdy miałam 10-11 lat z wypiekami na... Recenzja książki Pierrota bolą kopytka