Rewelacyjny komediowy kryminał obyczajowy. Jak powiew dawno minionych lat ... mojego dzieciństwa i lat nastoletnich. Przypomnienie tych wszystkich absurdów obyczajowo-społecznych wywoływał uśmiech na twarzy. Powieść napisana lekko i naprawdę zabawnie. Ma jedyną wadę - za mało sierżanta Fidybusa i porucznika Karbolka. Uwielbiam mamę Karbolkową:)
Książka napisana zabawnym językiem, doskonałe obserwacje ludzkich zachowań i reakcji z czasów PRL-u, komizm sytuacyjny, świetnie "przerysowane" postacie drugoplanowe; słowem, lekka i wesoła lektura na...