Jedno to strata, żałoba po bliskiej osobie, a drugie to jak radzić sobie z poczuciem winny. Nastolatka obarczona takim brzemieniem i rodzice, którzy nie potrafią podnieść się po stracie i ich kolejne decyzje. Mogą nam się wydawać krzywdzące, nieludzkie, ale jak pomyślę co sama miałabym w takiej sytuacji zrobić... Musi być bardzo trudno patrzeć przez kolejne dni, następne lata na to dziecko, które w jakimś stopniu odpowiada za to co się stało.
Nakreślenie sytuacji dziewczyny jest dość szerokie jak na taką skromną treść, natomiast trudniej się odnieść do postawy rodziców, bo ten wątek jest nierozwinięty, nie ma dostatecznego podłoża psychologicznego. Pewnie dlatego wszyscy mogą współczuć Dianie zupełnie nie identyfikując się z odczuciami jej rodziców.
Jak by na to nie spojrzeć to emocjonująca lektura.