“Pięć martwych psów” Michala Sýkory to trzeci tom cyklu ze śledczą Marie Výrovą, jaki ukazał się w Polsce, ale równie dobrze można go czytać bez znajomości poprzednich - autor w każdym ze swoich tytułów obiera nieco inną drogę, testuje inne obszary kryminału. W tym skupia się na ważnym temacie społecznym - przede wszystkim na losie zwierząt, tego jak człowiek traktuje zwierzęta. Zbrodnia wydarza się w zoo, dzięki czemu konkretnie wsiąkamy w towarzystwo blisko ze zwierzętami związane - dostajemy tu obydwie strony ludzkości: i tych, którzy całkowicie bez sensu krzywdzą zwierzęta dla własnych celów, oraz tych, którym los zwierząt leży na sercu, którzy czasami lepiej rozumieją je niż ludzi. Temat przedstawiony jest szeroko, ale i dosadnie, autor dobrze wie, co chce tym tytułem czytelnikowi przekazać. Oczywiście jest i intryga kryminalna, to ona przyciąga uwagę, bo prowadzona jest naprawdę sprawnie, jest solidnie przemyślana, ciągle podsuwa nowe tropy i konkretnie zaskakuje czytelnika. Są i postacie, bogato przedstawione, które budzą bardzo różne emocje w czytelniku odsłaniając przed nami swoje tajemnice i motywacje. W mojej ocenie, z wszystkich trzech u nas dostępnych, to najlepsza odsłona Sýkory! Gorąco polecam tym, którzy lubią kryminały skupione na solidnej intrydze i dobrych kreacjach postaci.