Bohater powieści – Jakub – to zbankrutowany biznesmen, który zapisuje się do tajemniczego eksperymentu. Za udział w nim amerykańska firma Free Year oferuje duże pieniądze. Ale uczestnik ryzykuje – nie może poznać celu przedsięwzięcia. Musi wyjechać w argentyńskie góry, gdzie przez rok będzie odcięty od rodziny i jakiegokolwiek kontaktu ze światem. W eksperymencie dopuszcza się zabranie ze sobą jednej książki. Czy ma wziąć Biblię, czy książkę o fizyce kwantowej? Wysoko w Andach, w specjalnie wybudowanym bunkrze, Jakub będzie musiał skonfrontować się z nowym doświadczeniem. Zło i seks, które spokojny biznesmen znał przecież ze swojego życia, tu będą dla niego wstrząsającym wyzwaniem.
„Nawet teraz, kiedy mam własną rodzinę i jestem szczęśliwy, czuję czasem, że chciałbym żyć w dwóch osobach, które wiodą całkiem różne życia – powiedział pisarz w wywiadzie dla „styl.pl”. - Myślę, że to poczucie zna wielu z nas. Czasem chcielibyśmy zostawić to, co mamy, i spróbować żyć inaczej. Ale nie możemy, bo to, co mamy, także daje nam satysfakcję. W tym momencie w moim życiu zwycięża rodzina i dom. Pisząc powieści, szukam innego życia”.
Z pozoru „Piąty wymiar” jest powieścią przygodową, ale w głębszej warstwie to filozoficzny esej o naturze wszechświata i ludzkiej egzystencji. Na szczycie Andów Jakub dotyka tytułowego piątego wymiaru. Czym jest? Czy wszechświat to tylko prawa fizyki? Kto go stworzył? Czym jest czas? Jakie są jego granice? I czy istnieje wieczność? A jeżeli nie, to jaki sens ma nasze życie?
To druga książka Martina Vopěnki (ur. 1963, z wykształcenia fizyka jądrowego, który życie poświęcił powieściopisarstwu), która ukazuje się w Polsce w tłumaczeniu Elżbiety Zimnej. W 2016 roku miała swoją premierę powieść „Podróżowanie z Beniaminem” – książka doczekała się uznania czytelników, nie tylko tych zainteresowanych współczesną literaturą czeską.