Słyszeliście kiedyś o żarłocznym Papuku? A może widzieliście go buszującego beztrosko w waszej biblioteczce w poszukiwaniu obiadu? Tak, tak, obiadu, bo choć Papuk nie jest typowym czytelnikiem, to połyka książkę za książką. A zamiast pomidorówki woli zjeść książkę kucharską. Kto wie - może będzie miał ochotę i na tę książkę? Radzę więc, przeczytajcie ją szybko, zanim ten amator papieru pożre ją ze smakiem, karteczka po karteczce!