W paryskim środowisku przestępczym nazywano go Papillon, czyli Motyl, gdyż nigdy nie było go tam, gdzie go szukano, pojawiał się nieoczekiwanie i znikał niepostrzeżenie. Zatrzymany w roku 1930 pod zarzutem morderstwa, którego nie popełnił, zostaje skazany na dożywotnie zesłanie. Henri Charriere, bo takie jest nazwisko bohatera i autora książki, nie godzi się ze swym losem, z niewiarygodną pomysłowością planuje i przygotowuje ucieczki. Zdumiewa jego upór i wytrwałość w dążeniu do celu. Nie poddaje się nawet wówczas, gdy kolejna próba kończy się niepowodzeniem. Dopiero po 13 latach ostatecznie wygrywa, a jego ojczyzną z wyboru staje się Wenezuela.
Wspomnienia Papillona zekranizowane w 1973 roku ze Stevem Mac Queenem w roli głównej stanowią niepowtarzalny dokument o życiu zesłańców w (zielonym piekle), jakim jest tropikalna dżungla Gujany Francuskiej, a losy bohatera to niezwykły przykład odwagi, hartu ducha, męskości.