„Chciałam śpiewać i dawać ludziom radość. Jednak nikt mi nie powiedział wcześniej o tym, że wtedy ja zostanę tej radości pozbawiona”.
Czy marzycie aby zostać sławną i rozpoznawalną osobą? Podziwianą przez innych? Macie ochotę zarażać innych radością, poprzez dzielenie się swoją pasją? Zapewne usłyszałabym teraz od większości osób odpowiedź, że prowadząc bookstagram, chcemy dzielić się z innymi nasza pasją. Przekazujemy czytelnikowi nasze odczucia po przeczytaniu książki. Przeżywamy razem losy bohaterów. Podsyłając ludziom tytuły dobrych książek, ofiarujemy im radość. Zgadzacie się, prawda?
Laura – główna bohaterka książki, też chciała dzielić się swoim talentem i pasją. Była nieco inna, niż nasza. Mianowicie śpiewała. Marzyła o tym, żeby „dawać ludziom radość”. Staje do walki w konkursie, wygrywa, a jej życie zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Zyskuję sławę i ląduje na pierwszych stronach okładek. Tylko, czy Laura poradzi sobie w świecie show-biznesu? Jaką cenę będzie musiała zapłacić? Czy będzie mogła liczyć na wsparcie bliskich?
„Paparazzi kropka com” wydawała się być niepozorną lekturą. Gdy listonosz zapukał do moich drzwi, wręczając mi paczkę pomyślałam, co może skrywać prawie 220 stron? A zawartość okazała się być bogatą treścią z przekazem.
Książka ulokowana jest w gatunku new adult, więc powinien odnaleźć się w niej czytelnik, który lubi obserwować, gdy główni bohaterzy wkracza w swoje życie. Jesteśmy świadkami ich decyzji oraz konsekwencji, jakie za sobą niosą. To co charakteryzuje ten gatunek, to są emocje, których nie zabrakło w tej książce. Cieszę się, że autorka powoli rozwijała akcje. Początek książki jest spokojny. Poznajemy bliżej Laurę, jej rodzinę oraz jesteśmy świadkami spełnienia jej największego marzenia. Mniej więcej od połowy książki, akcja zaczyna się robić dynamiczna, a emocje sięgają zenitu. Brawa dla Gosi, że postawiła tak umiejętnie oddać emocje bohaterów. Muszę przyznać, że były momenty, które totalnie mnie zszokowały, ale i sprawiły, że moje serce roztrzaskało się na małe kawałki. Potrzebowałam chusteczek… Gosiu dlaczego? 😥 Choć bardzo bym chciała napisać jeszcze, co czuje po przeczytaniu „tego” momentu to nie mogę. Nie chcę zepsuć Wam odbioru tych emocji i szoku, jakiego doznacie, sięgając po książkę. Naprawdę ta książka mnie zaskoczyła. Poruszyła ważne tematy i dała do myślenia. Zadałam sobie pytanie, które kieruje do Ciebie – Czy byłabyś gotowa porzucić swoje dotychczasowe spokojne życie i zmagać się, że wścibskimi gazetami? Czy poradziłabyś sobie z hejtem? 🤔
Jeśli szukacie książki, która jest powiewem świeżości na rynku wydawniczym oraz przestrzega przed konsekwencjami, jakie niesie sława, to może być ona dla Was. Polecam.💜