Z taką starszą kobietą z książki, to można konie kraść:-) Chciałbyś, aby wysprzątała ci mieszkanie? Dla niej nie ma problemu, tylko nie patrz jej na ręce, bo tego nie lubi. A może masz kuchnię zapełnioną różnym robactwem, gdzie małżonka pozostawiła pana domu z niewysprzątanym mieszkaniem i trzeba to ogranąć? Dla niej również nie stanowi to problemu. A może ktoś zaszedł za skórę jednemu z partnerów i pasowałoby, by dowiedzieć się co ukrywał, czego jej nie mówił? Takie sprawy również załatwia na porządku dziennym. Śledztwo to dla niej bułka z masłem. Jeśli wystarczająco dobrze zapłacisz, to wysprząta ci mieszkanie razem z właścicielem:-) Posprząta po sobie, by więcej zła żona nie musiała go oglądać:-) Zabija z zimną krwią, bo ludzie jej ufają. W końcu cóż takiego może zrobić zgarbiona i schorowana kobieta?
Prześwietna książka przy której nieźle się ubawiłam. Autorka bardzo fajnie opisuje jak się do wszystkiego przygotowywała. Wiemy nawet kiedy z czym miała trudności i jak faktycznie jej ciało znosi każdą pracę. Zastanawiające było to, że jeden z ludzi zapytał się jej kim jest, mężczyzną czy kobietą. To mi dało do myślenia, bo faktycznie narrator wszystko opowiada, więc nie ma jak sprawdzić kim jest. No chyba, że później coś zdradzi, ale żeby mieć tą pewność, sami musielibyście ją przeczytać:-) Czasami niektórzy klienci byli ciekawi opinii jakie wystawiali o niej inni ludzie, wtedy i te wpisy przeczytamy. Z pewnością była to strona najbardziej z zadowolonych, gdzie KAŻDY ich problem znikł :-) Opowieść bardzo mnie wciągnęła, gdyż nie było żadnych zapowiedzi następnych wydarzeń. Postacie czasami tu przeklinają, gdyż nie lubią, kiedy wchodzi się do ich życia z brudnymi butami. Staruszka z natury nie jest złośliwa, ona pragnie tylko uszczęśliwiać innych, bez względu na to w jaki sposób. Do niektórych osób jest bardziej przywiązana i często czytamy jej myśli na ich temat. Ogólnie czyta ją dobrze. Taka zwykła kobiecina z niezwykłym darem, który inni bardzo doceniają. Jedna z dłuższych lektur, ale warto ją przeczytać:-)