Pandora Hearts t.1

Bardzo się cieszę, że w Polsce zostają wydawane kolejne popularne tytuły mang, o których wydaniu jeszcze do niedawna można było jedynie pomarzyć. Pierwszy tom Pandory rozbudził moją ciekawość, akcja dopiero się rozkręca, więc ciężko napisać coś o samej fabule i pomyśle. Podoba mi się natomiast projekt postaci i nawiązania do utworów Lewisa Carrolla. Mam jedną uwagę dotyczącą wydania mangi - zewnętrzne kadry są poprzycinane, dzieje się to zapewne z powodu obecności dość sporych wewnętrznych marginesów, które ułatwiają czytanie tekstu. Pół biedy kiedy zostają przycięte jakieś drobne elementy, jednak bardzo nie podoba mi się fakt, że przycinane bywają twarze bohaterów. Wydaje mi się również, że nieco zaburzony został kontrast i jasność. Porównując mangę ze skalnacjami zauważyłam, że stroje bohaterów utrzymane w tonacji szarości, w mandze są bardzo ciemne przez co prawie nie widać marszczeni ubrań, czy też cieni, które na nich się rozkładają - na szczęście ten problem występuje jedynie w ostatnim rozdziale.