Po stracie ulubionego wehikułu pan Tomasz otrzymuje w prezencie od Polonii amerykańskiej samochód terenowy, którego wraz ze swoim współpracownikiem Pawłem Dańcem nazwał Rosynantem. Paweł jedzie nim na Mazury, aby sprawdzić informacje o potworze w jeziorze Lisunie. Tam poznaje Aleksandra Azbijewicza, polskiego Tatara, tresera psów i właściciela pięknego kindżału. Kindżał ten jest ponoć wskazówką, gdzie szukać skarbu przodka pana Aleksandra - szesnastowiecznego Hasan-beja. Pan Tomasz wraz z siostrzenicą Zosią i siostrzeńcem Jackiem usiłuje dociec tajemnicy Hasan-beja.