Fragment: Sędzina Zarębska utrzymywała, że mam „powierzchowność dystyngowaną". Oto autorytety kobiece, świadectwa znawczyń, potwierdzające to, co mi mówiło zwierciadło. W dwudziestym piątym roku mego życia byłem ślicznym chłopcem, w trzydziestym przystojnym mężczyzną, w czterdziestym powierzchowność moja była jeszcze dystyngowana. Pomimo to jakieś fatum nad moim losem ciężyło. Nie byłem szczęśliwy.
Goście mego ojca! nieszczerze wymówione było ostatnie wasze życzenie: „niech będzie szczęśliwy"! A posiadałem wszystkie podstawy szczęścia: i majątek, i...
Goście mego ojca! nieszczerze wymówione było ostatnie wasze życzenie: „niech będzie szczęśliwy"! A posiadałem wszystkie podstawy szczęścia: i majątek, i...