Książka jest wzruszającym zapisem przeżyć polskiej dziennikarki. Jej synek kilka lat temu zaczął chorować. Bolesne objawy z początku bagatelizowano. Anna wędrowała od lekarza do lekarza , by wreszcie usłyszeć diagnozę, która zabrzmiała jak wyrok: rozległy guz mózgu. Taki, którego nie można zoperować. W jednej chwili całe jej dotychczasowe życie legło w gruzach. Zerwała wszelkie zawodowe kontakty, dopiero po długim okresie milczenia przesłała niezwykłą opowieść, którą udowadnia, że nigdy nie należy tracić nadziei. Anna wykorzystała każdą możliwość, wierząc, że w końcu znajdzie specjalistę, który pomoże jej dziecku. Miewała chwile zwątpienia, ale wiara i miłość pomogły przetrwać najgorsze. Wreszcie pojawiła się szansa ratunku. W dalekiej Australii znalazła chirurga, który podjął się skomplikowanego zabiegu.