Opowiadania Marka Idczaka to bardzo interesujący i dojrzały debiut. Autor wprowadza czytelnika w świat wspomnień z dzieciństwa, delikatnie ewokuje aurę tajemnicy otaczającą morze, plaże, ogrody, domy rodzinnego Sopotu i opisuje niezwykłe historie, jakie przydarzają się tylko dziesięcioletnim chłopcom. Doskonale panuje nad językiem, wywołując wrażenie zanurzania się w nie tylko opisywaną, ale i kreowaną słowem rzeczywistość, gdzie małe, jakby z piernika zrobione rybackie domki o czekoladowych, przyprószonych marcepanem okiennicach zaskakująco pięknie współgrają z wysokimi, opasłymi, tortowymi kamienicami. Pasja i zarazem drobiazgowość w odtwarzaniu szczegółów, towarzyszące pisaniu Marka Idczaka, sprawiają, że przychodzą na myśl inni pisarze Trójmiasta, Stefan Chwin czy Paweł Huelle, a na naszych oczach Sopot staje się miejscem, gdzie za sprawą zakopanego w ziemi chłopięcego sekretu zaczynają się dziać rzeczy dziwne i trochę nawet straszne.