W ostatni dzień długiego listopadowego weekendu, który zresztą rozpieszcza nas pogodą, przydałoby się „coś dobrego” do popołudniowej kawy. Tylko co? Zdrowo BooKKnięta Sandra, która odwiecznie katuje się dietami, po słodycze sięga stosunkowo rzadko. Zresztą, podobnie jak w przypadku literatury, ma wysublimowany gust i bez względu na okoliczności wyznaje zasadę umiaru, zgodnie z którą „mniej znaczy więcej”. Dlatego też (poza żelkami Haribo) szczególnie upodobała sobie #monoporcje, czyli eleganckie, miniaturowe desery, przeznaczone dla jednej osoby. W ich przygotowaniu nie istnieją żadne ograniczenia. W niewielkiej formie można bowiem zamknąć dowolne smaki i tekstury, które gwarantują eksplozję cukierniczych doznań. Ale zaraz, zaraz … Po co na blogu recenzenckim peany na cześć monoporcji? Spieszymy z odpowiedzią: te ekskluzywne desery stanowią kulinarny odpowiednik:
Ich premiera odbyła się podczas Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie . Zdrowo BooKKnięta Sandra, jako fanka pióra Autorki, stwierdziła, że choćby się waliło i paliło, nabędzie ten zbiór. Tak też się stało .
Pod niezwykle apetyczną okładką czytelnik znajdzie przemyślane zestawienie dwudziestu dwóch historii o objętości co najwyżej kilku stron. Historii krótkich, ale kompletnych, realnych, różnorodnych, misternie utkanych, niosących ogromny ładunek emocjonalny, potęgowany przez naszpikowane uczuciami opisy i dialogi. Tutaj nic nie jest dziełem przypadku. Wszystko jest celowe i spójne, mimo pozornej odmienności. Nawet ilość opowiadań – ta w numerologii określana jest jako „liczba mistrzowska” . Jej wyróżnikiem jest nadzwyczajna harmonia. Nic więc dziwnego, że przekaz jest rozsądny i spokojny, a wartości uniwersalne i klasyczne.
Izabella Agaczewska wprawnie operuje narracją. Raz mamy do czynienia z narratorem pierwszoosobowym, innym razem z trzecioosobowym, który w zależności od potrzeby przyjmuje daną płeć, wiek, bagaż doświadczeń, status społeczny i materialny. Jeżeli chodzi o zakres wiedzy o świecie przedstawionym, to narrator jest albo wszechwiedzący albo ma ograniczone kompetencje poznawcze. Dzięki takiemu zabiegowi czytelnik niekiedy czuje się jak postać nierozerwalnie złączona ze światem przedstawionym i uczestnicząca w akcji, po to by za chwilę wsłuchać się w głos książki i zatonąć we własnych myślach.
Przekaz wzmacniają skromne, pociągnięte prostą kreską grafiki @Iwona Pastuszka –Vedral, której kunszt mieliśmy okazję podziwiać w „Sanatorium Cudów”. Czarno- białe, surowe, pozbawione ozdobników nie odwracają uwagi czytelnika od treści, ale przyczyniają się do zwiększenia jej klarowności.
Ogromnym atutem zbioru jest piękny literacki język, bogaty w porównania i aforyzmy, sporadycznie upstrzony (a nie skalany ) przez soczyste wulgaryzmy, dla zwrócenia uwagi czytelnika na problemy, z którymi borykają się współcześni ludzie. Szaleńcze tempo życia, kłótnie, nieporozumienia, brak poczucia własnej wartości, stereotypizacja, chora ambicja, naiwność – to tylko niektóre z nich. Pospolite, prawda? Ale przez to lekceważone i nierzadko trudne do przezwyciężenia. „Opowiadania na jeden kęs” przychodzą nam z pomocą, uświadamiają i … pozwalają szukać dobra w drugim człowieku. Kęs po kęsie możemy się nimi delektować, sięgać po nie wielokrotnie i wyczuwać słodycz miłości, gorycz rozczarowania, chrupkość przyjaźni, słoność smutku, kwaśność uporu i umami nadziei.
Wyobraźmy sobie, że nasze społeczeństwo to ogromne żwirowisko, pokryte drobnymi kamyczkami, a każdy kamyk to jeden ludzki los. Są wśród nich większe i całkiem małe. Każdy jest inny – jeden obły i gła...
Zbiór opowiadań, STOP - malutkich opowiadanek o drobnych epizodach z życia małych, dużych, młodych, starych, panów i pań. O sprawach, które spotkały lub mogłyby spotkać mnie lub moich bliskich. W zna...
Premiera książki miała miejsce 27 października na targach Książki w Krakowie, a ja akurat byłam na stoisku Samowydawców, gdy autorka otrzymała paczkę z nowiutkimi książkami :-) Powiem szczerze że ba...
Opowiadania, które przeczytacie na jeden kęs, ale z pewnością będziecie do nich wracać! RECENZJA PATRONATU MEDIALNEGO Premiera - 27.10.2022 r. Lubicie książki składające się z opowiadań? Ja z je...