Opowiadania dla Lausosa, obok Żywota św. Antoniego,św. Atanazego z Aleksandrii oraz Apoftegmatów Ojców Pustynistanowią jedno z najważniejszych źródeł dotyczących monastycyzmu egipskiego, a także jedno z najpopularniejszych w świecie starożytnym dzieł hagiograficznych. Odgrywały one podwójną rolę. Przez całe wieki były jedną z podstawowych lektur duchowych nie tylko mnichów, szczególnie wschodnich, dla których bohaterowie dzieła Palladiusza stanowili przykłady do naśladowania oraz regułę życia i postępowania, a wypowiedziane przez nich nakazy ascetyczne – ważne wskazania na ich drodze do Boga, ale także dla ludzi świeckich – dedykowane są przecież człowiekowi świeckiemu, wysokiemu urzędnikowi na dworze cesarskim.
Obok funkcji ascetycznej odegrały one ważną rolę jako dokument historyczny, jeden z najstarszych dokumentów dotyczących monastycyzmu egipskiego, gdyż mimo wszystkich nieścisłości i błędów, stanowią nieoceniony dokument, czasami niepowtarzalny, oparty zazwyczaj na autopsji, czyli mówiący o ludziach, z którymi Palladiusz miał kontakt osobisty lub o których zebrał wiadomości, dotyczący wielu postaci monastycyzmu egipskiego i palestyńskiego – i tych pierwszoplanowych, jak Ewagriusz czy Melania, i tych mniej ważnych, często skądinąd nieznanych, o których wiadomości czerpiemy niemalże wyłącznie z dzieła Palladiusza.
Opowiadania dla Lausosa, mimo pozornej łatwości, są tekstem trudnym. Dla tłumacza – ze względu na konieczność znalezienia współczesnych terminów dla realiów życia Pustyni i odpowiedników dla terminologii ascetycznej i dla historyka literatury starożytnej – istny matecznik, jak zobaczymy, tradycji rękopiśmiennej, tak że Opowiadania dla Lausosa uchodzą za jeden z najtrudniejszych, jeżeli nie najtrudniejszy tekst do wydania z całej literatury wczesnochrześcijańskiej, który, mimo bardzo licznych prac i badań, ciągle jeszcze nie doczekał się wydania w pełni odpowiadającego normom nowoczesnej krytyki tekstu i ciągle kryje jeszcze tajemnice edytorskie. Ponadto, są to opowiadania o postaciach historycznych, pod zewnętrzną szatą barwnej opowieści ukrywające treść teologiczną wyrażoną toposami dobrze zrozumiałymi dla ludzi ówczesnych, ale trudno czytelnymi dla ludzi współczesnych, traktujących w inny sposób prawdę historyczną. Wszystko to każe teologowi, historykowi czy historykowi literatury postępować z dużą ostrożnością przy interpretowaniu tekstu. Są to zresztą trudności występujące we wszystkich dziełach hagiograficzno-monastycznych literatury starożytnego chrześcijaństwa / ks. prof. Marek Starowieyski