Pamiętam dziecięcą wyliczankę: "Na wysokiej górze, rosło drzewo duże...", natomiast w Pasymiu na Okrągłej Górze "rośnie" słup linii energetycznej przebiegającej nad jeziorem Kalwa. Dlatego na tę górę mówiło się kiedyś "Czerwony słup", dlaczego czerwony, niestety nie wiem, może jakieś skojarzenia z ogniem..., trudno teraz dociec prawdy. Często nazywano ją również Górą Zamkową, gdyż podobno na jej szczycie stał niegdyś zamek...
Od lat wszyscy mieszkańcy uważali tę górę za coś magicznego, położona na dość rozległym półwyspie otoczonym wodami jeziora była niejednokrotnie celem wielu eskapad i starszych i młodszych mieszkańców. Krążyły i do dzisiaj nadal krążą legendy o podziemnym przejściu pod jeziorem. Coś tam z pewnością było, są ślady, lecz czy faktycznie pod jeziorem był tunel, tego trudno dowieść i trudno jednocześnie obalić miejscową legendę.