Ciężko uwierzyć, że "Ogród z brązu" to debiutancki tytuł autora - jest tak dobrze dopracowana, że z całą pewnością warto po nią sięgnąć. Nie jest to napewno thriller z wartką akcją, która w zależności od tego na jakim etapie jest śledztwo, raz zwalnia, a raz przyspiesza, to bardziej powieść psychologiczna w której główną rolę gra wątek sensacyjny. Portret psychologiczny Fabiana Danubio, maltretowanego przez los ojca zaginionej Moiry, który z uporem maniaka walczy o odzyskanie największej zguby swojego życia, to idealnie przedstawione studium przeżyć rodzica, w którym trauma, smutek i rozpacz mieszają się ze złością i totalnym poczuciem bezradności.
Umiejscowienie akcji na płaszczyźnie dwóch różnych światów Argentyny- tego w wielkich metropoliach i tego na północno - wschodnich obszarach wydaje się być doskonałym tłem dla takiej historii, gdzie wszystko jest bardziej mroczne, barbarzyńskie i nieprzewidywalne niż w wielkim mieście, gdzie prawo stanowi wola bogaczy a lojalność jest ważniejsza niż moralność.
To dobrze skonstruowany i zaskakujący thriller, który ujął mnie siłą ducha głównego bohatera. Szkoda tylko, że - jak dotąd - jedyny, ponieważ autor nic nowego jeszcze nie napisał. Miejmy nadzieję, że to dopiero rozgrzewka i kolejna książka autora będzie już prawdziwą petardą.