NAJWIEKSZA KRADZIEŻ DZIEŁ SZTUKI W HISTORII. ONI POMOGĄ JE ODNALEŹĆ.
Gdy wojska hitlerowskie stopniowo podporządkowywały sobie kolejne kraje Europy, jednym z ich zadań było zarabianie bezcennych dzieł sztuki. Führer pragnął umieścić je w swojej prywatnej kolekcji. Z okupowanych ziem wyjeżdżały więc pociągi pełne arcydzieł. By temu zapobiec, rząd Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii powołały specjalną grupę operacyjną nazwaną obrońcami zabytków. Eksperci, kustosze muzeów oraz historycy, wiodący do tej pory skromne i spokojne życie, z dnia na dzień stali się tajnymi agentami działającymi na wszystkich frontach wojennych. Główną bronią obrońców zabytków były nie karabiny i czołgi, lecz odwaga i spryt, a losy tych żołnierzy układają się iście sensacyjną fabułę.
Gdy wojska hitlerowskie stopniowo podporządkowywały sobie kolejne kraje Europy, jednym z ich zadań było zarabianie bezcennych dzieł sztuki. Führer pragnął umieścić je w swojej prywatnej kolekcji. Z okupowanych ziem wyjeżdżały więc pociągi pełne arcydzieł. By temu zapobiec, rząd Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii powołały specjalną grupę operacyjną nazwaną obrońcami zabytków. Eksperci, kustosze muzeów oraz historycy, wiodący do tej pory skromne i spokojne życie, z dnia na dzień stali się tajnymi agentami działającymi na wszystkich frontach wojennych. Główną bronią obrońców zabytków były nie karabiny i czołgi, lecz odwaga i spryt, a losy tych żołnierzy układają się iście sensacyjną fabułę.