Opisanie naszego świata po jakiejś katastrofie widziane oczami przybysza z innej cywilizacji i powolne odkrywanie co się stało.
Fragment:
"(...) Teraz i tak nie mogłem się już cofnąć. Dałem słowo, że ją uwolnię i nie zawiodę jej.
Panienka wzięła mnie za rękę i zaczęła prowadzić poprzez meandry tego wielkiego zamku. Korytarze i schody ciągnęły się w nieskończoność.
Po drodze zauważyłem mnóstwo puszystych dywanów i moc biżuterii pochodzących najwidoczniej z wypraw Olbrzyma. Natomiast nie mogłem nigdzie odkryć żadnych śladów techniki. Oświetlenie zapewniały żywiczne łuczywa zaczepione w specjalnych uchwytach na ścianach. W kominkach płonęły olbrzymie bierwiona. (...) Nie kończące się schody zaprowadziły nas do kilku okrągłych sal. W ostatniej znajdującej się na samej górze, oczekiwał nas władca tego zamku. Olbrzym..."