"Nocni łowcy" to niezwykła opowieść o pięciu niemieckich pilotach nocnych myśliwców. Niezwykła choćby dlatego, że napisana przez Brytyjczyka. Rzadko się zdarza, by pisarz z kraju czynnie walczącego podczas II wojny światowej z Niemcami zdołał się uwolnić od sądów stronniczych i w miarę obiektywnie prezentował racje drugiej ze stron konfliktu. David P. Williams jest jednym z niewielu, którym się to udało.
Podstawowe zadanie pilotów nocnych myśliwców - niezależnie od ich narodowości - jest zawsze to samo: obrona ojczyzny. "Nocni łowcy" mieli chronić niemieckie miasta przed dywanowymi nalotami alianckich bombowców. Autor musiał więc zobaczyć w niemieckich żołnierzach obrońców, a nie agresorów. Na kartach tej książki oglądamy dramatyczne potyczki powietrzne oczyma oficerów Luftwaffe. Ich sukcesy są porażką drugiej strony. Mimo to, a może właśnie dzięki temu, książka ta uczy tolerancji. Po jej przeczytaniu czytelnik przekona się raz jeszcze, że w żadnej wojnie nie ma zwycięzców. Są tylko przegrani i okaleczeni.