Opinia na temat książki Noc wigilijnych cudów

@KsiazkowoCzyta @KsiazkowoCzyta · 2025-01-16 14:16:20
Przeczytane
Kilka dni temu pisałam notkę dotyczącą poprzedniej książki Marty Nowik, a dziś przyszła pora, by przybliżyć Wam jej kontynuację, która jest zarazem zamknięciem dylogii Noc spełnionych życzeń.

W tomie „Noc wigilijnych cudów” poznajemy dalsze losy postaci znanych nam już z poprzedniej części. Śledzimy momentami dosyć burzliwą relację Aleksandry i Karola, o którego w pewien sposób upomina się przeszłość. Sprawdzamy również, jak mają się Natalia i detektyw Zawada. A także przyglądamy się nieco bliżej perypetiom Pana Franciszka, właściciela sklepiku z pamiątkami vel marzeniami, który także pojawił się już w poprzedniej książce.

Nie mogło rzecz jasna zabraknąć dalszych kolei losu Janusza, którego postać została bardzo dobrze nakreślona z całym bagażem doświadczeń i emocji, jakie mężczyzna w sobie nosi. Czy w końcu odzyska on upragnioną stabilizację i spokój oraz upora się z nałogiem? Odpowiedź znajdziecie w powieści.

Akcja opowieści jak wskazuje już na to sam jej tytuł toczy się w wigilijny wieczór, ale również ogólnie w okresie około świątecznym. Każdy z bohaterów w głębi serca, po cichu liczy na swój własny bożonarodzeniowy cud.

Jest to historia o relacjach międzyludzkich, które bywają mocno skomplikowane, a co za tym idzie wywołują w bohaterach burzę uczuć i emocji. Mowa w niej także o nieprzemijalności uczuć pomimo upływającego czasu, co dobitnie pokazuje wątek Franciszka i Klary.

Zaś postać Sabiny ukazuje, że nie zawsze wszystko jest takie, jakim się na początku wydaje, a ludzie się zmieniają i warto dawać im drugą szansę.

„Noc wigilijnych cudów” czyta się bardzo przyjemnie, czytelnik czuje się otulony niesamowitą grudniową atmosferą odczuwalną na kartach powieści. Perypetie bohaterów sprawiają, że mocno „wsiąkamy” w ich codzienność i kibicujemy ich poczynaniom oraz niekiedy niełatwym decyzjom.

W powieści podobnie jak w życiu postacie mają lepsze i gorsze momenty. Radość miesza się ze smutkiem, a rozczarowanie z nadzieją.

Jeśli chcecie przekonać się sami, co przyniesie im „Noc wigilijnych cudów” to zapraszam po raz wtóry do Zalesian oraz Krakowa, gdzie w swojej najnowszej publikacji zabiera czytelników Marta Nowik. Jedynym czego mnie osobiście nieco zabrakło w tym tomie jest rozwinięcie wątku Galiny, która w pierwszej części zaginęła, ale mimo tego polecam Wam obie części tej historii.


* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2025/01/z-powtorna-wizyta-w-zalesianach.html
Ocena:
Data przeczytania: 2025-01-11
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Noc wigilijnych cudów
Noc wigilijnych cudów
Marta Nowik
8.3/10
Cykl: Noc spełnionych życzeń, tom 2

W święta marzenia są na wyciągnięcie ręki W Zalesianach, malowniczej miejscowości na Podlasiu, znajduje się mały sklepik z pamiątkami. Jego właściciel, dostojny pan Franciszek, ma jedno marzenie: sp...

Komentarze

Pozostałe opinie

Kiedy zaczęłam czytać tę książkę pomyślałam, że „wchodzę” w wątki, które są kontynuacją. I nie pomyliłam się, ponieważ ta lektura jest drugą częścią po „Nocy spadających gwiazd”. No cóż, myślę, że w ...

Książka niosąca nadzieję.

Niebawem święta Bożego Narodzenia, piękny czas, który chcemy spędzić z bliskimi. Takie marzenia mają również nasi bohaterowie, jednak nie koniecznie będzie im to dane. Dla Oli, Karola, a także Natali...

sięgając po “Noc wigilijnych cudów”, nie byłam świadoma, że jest to dalszy ciąg, jednak nie odebrało mi to przyjemności z lektury. W Zalesianach pięknej miejscowości na Podlasiu, przygotowania do...

FA
@magdajaros03
© 2007 - 2025 nakanapie.pl