Niebagatelną rolę w życiu małego Alberta odegrało dwoje ludzi : dziadek, który na łożu śmierci opowiedział mu historię rodziny du Aime, oraz babka, która aż do śmierci była adresatką listów pisanych z uniwersytetu, a później z frontu. W 1944 roku amerykańscy rezerwiści zostali włączeni do Wielkiej Inwazji w Europie. Był wśród nich dziewiętnastoletni Albert du Aime. Lądowanie w Normandii było dla niego traumatycznym przeżyciem, które wywarło ogromny wpływ na psychikę młodego mężczyzny. Albert brał także udział w bitwie w Ardenach, skąd ciężko ranny trafił do paryskiego szpitala. W przetrwaniu najtrudniejszych chwil pomogły mu listy do babki, które wciąż pisał. Kiedy wydaje się, że najgorsze już się skończyło, powracają wojennekoszmary...