Książka dla dzieci i młodzieży o przygodach dwóch przyjaciół Olka i Walerki... Wraz z nimi czytelnik jest praktycznie wszędzie... Na ziemi, w powietrzu a także pod wodą...
" … A wicher dął z taką mocą, jak gdyby chciał oderwać ich od ważki i cisnąć w dół. Dzieci mocno przywarły do owada, ale i to nie pomagało.
– Połóż się, Walerko! – zawołał chłopiec wyciągając się jak długi. Walerka poszła za jego przykładem.
– No i co? – zapytał brat. – Lepiej?
– Troszeczkę!
Rzeczywiście, obecnie napór wiatru nie dawał się tak odczuwać. Można było otworzyć oczy, a nawet rozejrzeć się dookoła. Nie unosząc głowy Walerka krzyknęła:
– Tak zupełnie to nie jest strasznie!
Poprzez świst wiatru Olek usłyszał jedno tylko słowo: „Strasznie”. Lekko wykręcił głowę i powiedział, jak mógł najgłośniej i najspokojniej:
– To nic, trzymaj się mocno!
Tymczasem ważka szybowała dalej, płynnie wznosząc się na powietrzne góry
i błyskawicznie z nich spadając.
– Oj, Olku – piszczała Walerka – ona chce nas zrzucić!… "
" … A wicher dął z taką mocą, jak gdyby chciał oderwać ich od ważki i cisnąć w dół. Dzieci mocno przywarły do owada, ale i to nie pomagało.
– Połóż się, Walerko! – zawołał chłopiec wyciągając się jak długi. Walerka poszła za jego przykładem.
– No i co? – zapytał brat. – Lepiej?
– Troszeczkę!
Rzeczywiście, obecnie napór wiatru nie dawał się tak odczuwać. Można było otworzyć oczy, a nawet rozejrzeć się dookoła. Nie unosząc głowy Walerka krzyknęła:
– Tak zupełnie to nie jest strasznie!
Poprzez świst wiatru Olek usłyszał jedno tylko słowo: „Strasznie”. Lekko wykręcił głowę i powiedział, jak mógł najgłośniej i najspokojniej:
– To nic, trzymaj się mocno!
Tymczasem ważka szybowała dalej, płynnie wznosząc się na powietrzne góry
i błyskawicznie z nich spadając.
– Oj, Olku – piszczała Walerka – ona chce nas zrzucić!… "