Dla Hitlera był człowiekiem do zadań specjalnych, dla aliantów najgroźniejszym człowiekiem w Europie. Uwolnił Mussoliniego. W Budapeszcie porwał syna admirała Horthyego i opanował siedzibę regenta na Zamku Królewskim uniemożliwiając zawarcie pokoju z aliantami. Planował likwidację Roosevelta, Churchilla i Stalina podczas konferencji w Teheranie, we Francji miał aresztować marszałka Pétaina, w Jugosławii ścigał Tito. Był współtwórcą Organizacji Gehlena, po wojnie współpracował z wieloma wywiadami, z izraelskim włącznie. Zbliżała się godzina "X" Krzyknąłem: "Włożyć hełmy!". Nieco z przodu zauważyłem hotel. Dałem rozkaz: "Zwolnić hol!". Kilka chwil później doskonały Meier pikował świadomie ku ziemi; spostrzegłem, że łagodna łąka, na której zgodnie z rozkazem Studenta zamierzaliśmy spokojnie lądować ślizgiem, była tylko krótką, nachyloną ku przepaści platformą, usianą kamieniami. Natychmiast krzyknąłem: "Lądowanie pod ostrym kątem, jak najbliżej za hotelem!" [...] Mimo użycia spadochronu hamującego zetknęliśmy się z ziemią ze zbyt wielką szybkością i odbiliśmy się od niej klika razy, czyniąc wiele hałasu. Niemal zupełnie rozbity szybowiec zatrzymał się wreszcie mniej więcej piętnaście metrów przed hotelem. Odtąd akcja nabrała tempa. Pobiegłem co sił w nogach z bronią w ręku; za mną podążało siedmiu towarzyszy z Waffen-SS i podporucznik Meier. Wartownik jedynie patrzył osłupiały. Z prawej strony znajdowały się jakieś drzwi. Wskoczyłem w nie. Przy radiostacji siedział spokojnie operator i nadawał. Kopnięciem wybiłem spod niego krzesło, upadł na ziemię. Ciosem kolby pistoletu maszynowego rozbiłem radiostację. [...] W tym momencie nadbiegł Radl, który też zdołał się przedostać. Zostawiłem pod drzwiami dwóch naszych ludzi i wszedłem do pokoju Mussoliniego, w którym był ciągle Schwerdt. - Duce, przysłał mnie Führer, jest Pan wolny! Ścisnął mi ręce i obejmując mnie powiedział: -Wiedziałem, że mój przyjaciel, Adolf Hitler, mnie nie opuści! (fragmenty książki)