Opinia na temat książki Niewierni

Kolejny raz przekonałam się, że najbardziej niewiarygodne scenariusze pisze życie. Historia, którą poznałam w "Niewiernych" Ilony Gołębiewskiej wydarzyła się naprawdę.

Ona ma tylko czternaście lat i jest najbardziej samotną osobą na świecie. Wychowuje się w pełnym alkoholu i przemocy domu, jak nikt zna biedę i ból odrzucenia.
On to siedemnastolatek odnoszący sukcesy w sporcie, ma pieniądze i pociąga go ryzyko.

Lena i Alex to dwa różne światy. Choć znają się ze szkoły, to los zetknie ich ze sobą w bardzo niebezpiecznych okolicznościach, wystawiając ich na ciężką próbę. Czy wyjdą z niej zwycięsko?

"Jeszcze rok temu brzydziłaby się kimś, kto kradnie i oszukuje. Teraz sama postępowała w ten sposób". By wyrwać się z toksycznej rodziny, dziewczyna ima się różnych, niekoniecznie zgodnych z prawem zajęć. Dla Alexa życie na krawędzi to sposób na zabicie nudy. Postanawiają działać razem.

Akcja powieści rozgrywa się w dwóch światowych stolicach Londynie i w Warszawie, a ja szczególnie lubię te miasta. Muszę przyznać, że historia wciąga od pierwszych stron, porusza, intryguje, skłania do przemyśleń. Kusi niebezpieczeństwem i adrenaliną, mami dużymi pieniędzmi i jeszcze większą namiętnością. Czy uczucie, które połączy dwójkę bohaterów z tak zupełnie różnych światów, ma szansę, by przetrwać?

"Pieniądze ułatwiają życie, ale nie są gwarancją szczęścia. Najważniejsze to mieć wokół siebie dobrych ludzi".