Czasem bywa tak, że książka trafia do czytelnika, odpowiadając na jego aktualny nastrój i nie pozwala się od siebie oderwać. Nie musi być wybitna, po prostu zdarza się w odpowiednim miejscu i czasie, zatapiając czytelnika do cna w fabule, zdając się napisana specjalnie dla niego. Tak właśnie miałam z „Nienazwanym” Jarosława Turowskiego. Już na pi... Recenzja książki Nienazwany Tom 2