"Dziecko-chwast. Dziecko-wrzód. Dziecko-narośl". Gen "niechciejstwa" już na zawsze będzie kojarzył mi się z ciemną stroną macierzyństwa. Z matkami, które nie potrafią być matkami, bo nikt do tej pory nie wymyślił instrukcji obsługi dawania i przyjmowania uczuć. "Niechciane" to książka, która wbrew tytułowi, winna stać się właśnie mocno chcianą. ... Recenzja książki Niechciane