Zbeletryzowana biografia legendarnego poety i barda wydana w 70-rocznicę jego urodzin, twórcy około 1000 pieśni i ballad wykonywanych z gitarą po domach i na publicznych koncertach i człowieka o niekonwencjonalnym stylu życia. Choć oficjalnie nie istniał w ZSRR jako artysta, stał się ikoną ruchu dysydenckiego. Jakkolwiek sam nie był dysydentem i nie myślał o opuszczeniu ZSRR, to jednak wydźwięk jego pieśni i ich pełne żaru, charyzmatyczne wykonanie sprawiały, że otaczała go legenda twórcy niepokornego. Władze radzieckie wprawdzie odsądzały go oficjalnie od czci i wiary, jednak w istocie pozwalały mu na to, na co nie pozwalały nikomu innemu: liczne wojaże zagraniczne po USA i Kanadzie, za które zarobił blisko 40.000 dolarów, wywiady dla zachodnich stacji telewizyjnych i radiowych, pijaństwa i bijatyki na Zachodzie, wwożenie do ZSRR nielegalnej literatury, publiczne pokazywanie się ze skazanymi na banicję dysydentami, pobieranie za koncerty honorariów ustalanych według cen umownych, a nie według stawek zatwierdzonych przez Ministerstwo Kultury ZSRR. Jak twierdzi Marina Vlady, \"Wołodii nie prześladowano, nie aresztowano go, nie zamknięto w łagrze, nie torturowano go, nie skazano go na banicję. Łamano go jak kawałek chleba. Tak długo, dopóki sam się wreszcie nie złamał.\"