Ten reportaż to krótki, lecz treściwy przekrój życia Polak(ka), który w pogoni za lepszym życiem decyduje się na wyjazd do Norwegii, kraju, który jak niegdyś Ameryka kojarzy się osobom z Europy Wschodniej z dobrobytem, świeżym powietrzem, obcowaniem z naturą i egzekwowaniem praw każdego człowieka. Niestety rzeczywistość przedstawiona przez autorkę jest nieco inna, bardziej przykra. Jest taka w którą trudno jest uwierzyć. Począwszy od samego zamieszkania, załatwiania urzędowych formalności po pracę w godnych warunkach. Już od dawna mówi się o tym, że Polacy są największą mniejszością tego kraju, ale niewiele za tym idzie. Podczas czytania czułam solidarność z osobami, które boją się przyznawać do własnej narodowości, nie mogą liczyć w zdecydowanej większości na dobrze płatną pracę i egzekwowanie swoich podstawowych praw. Bez wątpienia jest to książka potrzebna, która może być wytrychem do zmian dla wszystkich tych, którzy chcieliby tam wyjechać nie tylko wydając miliony monet na zwiedzanie przepięknych zabytków, marząc o tym, aby wyjechać z Polski i być częścią Norwegii. Bardzo polecam każdemu, aby sięgnąć po ten tytuł bez względu na to czy planują wyjazd do tego skandynawskiego kraju czy też nie, ponieważ nawet my Polacy możemy przejrzeć się niczym w lustrze w zachowaniach, których oficjalnie nie pochwalamy, a których być może byliśmy świadkami, adresatami lub sami tacy byliśmy.