W przeciwieństwie do mężczyzn morderców, kobieta, która zabija, to rzadkość. A jednak takie kobiety wzbudzają większe przerażenie niż mężczyźni, którzy popełnili podobne zbrodnie. W książce tej opisano życie i uczynki piętnastu kobiet, których zbrodnie swego czasu splamiły karty historii. Ojcobójstwo, bratobójstwo oraz najokropniejsze ze wszystkich - dzieciobójstwo; morderstwo seryjne, w tym napastowanie i zabijanie mężczyzn; tortury, prześladowania, masakry i morderstwo w obliczu prawa; zabójstwa na tle seksualnym; morderstwa dla zysku lub w celu ukrycia innych przestępstw - opisy tych i wielu innych zbrodni znajdziemy w niniejszym fascynującym studium przejawów najprawdziwszego zła w działaniach różnych kobiet na przestrzeni około 2000 lat. Wszystkie one, od rzymskich cesarzowych po zazdrosne córki i znudzone gospodynie domowe, są odpowiedzialne za straszliwe zbrodnie. Niektóre, jak Lizzie Borden, uszły sprawiedliwości; inne, jak Grace Marks i Myra Hindley, skazano na dożywocie; jeszcze inne, jak Messalina, Aileen Carol Wuornos i Elena Ceausescu, zostały stracone. Caryca Katarzyna Wielka, Tz'u-hsi i królowa Ranavalona były zbyt potężne, aby można je było postawić przed sądem. Rosemary West i Karla Homolka prawdopodobnie nie pożyłyby długo po wyjściu z więzienia - tak wielki szok i powszechne oburzenie wzbudzają ich zbrodnie. Życie i przestępstwa większości z nich opisywano w książkach, a jedna została nawet bohaterką nagrodzonej powieści. Jednak niezależnie od tego, czy postrzega się je jako większe potwory niż mężczyzn tylko dlatego, że były (lub są) kobietami czy też nie, jedno pozostaje faktem: ich zbrodnie same w sobie były groteskowe. Książka Największe zbrodniarki w historii prezentuje kompletne, bogato ilustrowane portrety kobiet, które popełniły jedne z najstraszliwszych czynów w dziejach ludzkości. Dowodzi ona, że kobiety są zdolne do najokropniejszych mordów, ale pokazuje zarazem, że koleje ich losu oraz wywierana na nie - najczęściej przez mężczyzn - presja, niejednokrotnie czynią z nich raczej obiekt litości niż potępienia.