Przewlekła nieuleczalna choroba sprawiła, że w szpitalnej sali spotkało się czterech mężczyzn. Hasse, narrator powieści, milczący nieznajomy z drugiej półkuli zwany Montem, Börje, nałogowy hazardzista, który przyjmuje zakłady o życie wieczne, i Harry, były włóczęga, najbardziej z nich wszystkich wrażliwy i rycerski. W ostatnich chwilach towarzyszą im niczym aniołowie stróże siostry Birgit i Angela. Jest mądra pani pastor Anna-Britta i oschły doktor Möller. Głównym bohaterem pozostaje jednak Hasse, który - gdy zawodzi go przyszłość - ma czas pogodzić się z przeszłością, z jej namiętnościami i rozczarowaniami. Nadchodzi noc to opowieść o człowieku i jego słabościach. O chwilach, w których organizm faszerowany morfiną buntuje się i słabnie, a pełen fantastycznych wizji sen nie przynosi ukojenia. Przede wszystkim jest to jednak piękna i pokrzepiająca opowieść o godzeniu się ze śmiercią. "Proza Wijkmarka – surowa, przejrzysta i w wyważony sposób zmysłowa – towarzyszy opisywanym przez narratora zdarzeniom, nie uciekając się do teatralnych gestów. Wijkmark unika nadmiernej opisowości, ale nie rezygnuje z eleganckich aluzji ani konkretnych nawiązań. Uważnie dobiera każde słowo, mimo że książka opowiada o jednej tylko rzeczy – tym 'szczególnym uwrażliwieniu na to, co kryje się za zasłoną'". "Dagens Nyheter" "Ciepła, piękna, odrobinę melancholijna. Głęboko ludzka i wiarygodna. Przynosi pocieszenie i napomnienie". "Norrköpings Tidningar" "Wijkmark opisuje proces rozkładu z taką precyzją i bezstronną autentycznością, że ma się niepokojące wrażenie, jakby książka została napisana zza grobu". "Svenska Dagbladet" Przekład ze szwedzkiego Jan Rost