W godzinach przedpołudniowych długi rząd turystów stojących wzdłuż murów Watykanu sięga aż do via Leone IV i choć przesuwa się dość szybko, wydaje się nie mieć końca. Wciąż napływają nowi ludzie - twarze i narzecza z całego świata - którzy posłusznie czekają na swoją kolej, aby wejść do świątyni sztuki, jaką są Muzea Watykańskie.