„Niech ci się przypadkiem nie wydaje, że to jest jakiś pieprzony Disneyland” Szokująca książka o związkach Hollywood z mafią. Thompson odsłania kulisy wpływu świata zdegenerowanych przestępców na fabrykę snów. A począwszy od czasów koniunktury lat dwudziestych i okresu prohibicji, był on ogromny; gangsterzy nie tylko przyjaźnili się z producentami i aktorami, ale bezpośrednio wpływali na to, co miliony widzów oglądały na srebrnym ekranie. Byli bezkarni, udało im się zbudować silną pozycję, bo policja Los Angeles nie zwalczała przestępczości, ale sama ją organizowała. Świetnie czuli się pośród gwiazd, w blasku kamer i fleszy. Blichtr przyciągał mafię i przyciąga nadal, bo w Hollywood spotykają się trzy wszechpotężne siły: pieniądze, polityka i zbrodnia.