Zapoznanie się z serią "Akta Mirka Filera" zajęło mi trochę czasu. Dwa razy zaczynałam czytać "Morderstwo przy drodze krajowej 94", jednak coś nie chciało "zaskoczyć". Po spotkaniu z autorka na Krakowskich Targach Książki i zachęcie z Jej strony, postawiłam na audiobooka, którego odsłuchałam w podróży. No i seria okazała się całkiem niezła, tak samo jak ta z Orłowskimi:)
Mirek Filer to 32-latek. Prywatny detektyw Piotruś Pan i lovelas w jednym. Chyba w czepku urodzony. Chociaż pojawia się w innych powieściach to chyba coś ominęłam lub skupiłam sie na fabule a nie na nim, w każdym razie sądziłam, że jeston starszym zażywnym Panem a nie Gogusiem. No cóż, teraz naprawiłam swój błąd:)
Kolejny bohater, który mimo że niekiedy patafian to i tak serce się do Niego wyrywa.
Reasumując, po nieco trudnym dla mnie początku to niezmierni wciągnęłam się w serię. I to wcale nie jest prawdą, że ta część jest najsłabsza, są to po prostu jej początki i należy przyzwyczaić się do nowych bohaterów.
Dla wszystkich znających twórczośc Pani Danki oraz tych którzy dopiero zaczynają przygodę z jej piórem - serdecznie polecam:)